Orzeł Pawonków
Orzeł Pawonków Gospodarze
3 : 2
2 2P 1
1 1P 1
LKS Wierzbie
LKS Wierzbie Goście

Bramki

Orzeł Pawonków
Orzeł Pawonków
Pawonków
90'
Widzów: 300
LKS Wierzbie
LKS Wierzbie
43'
Nieznany zawodnik
54'
Nieznany zawodnik

Kary

Orzeł Pawonków
Orzeł Pawonków
LKS Wierzbie
LKS Wierzbie

Skład wyjściowy

Orzeł Pawonków
Orzeł Pawonków
LKS Wierzbie
LKS Wierzbie
Brak danych


Skład rezerwowy

Orzeł Pawonków
Orzeł Pawonków
LKS Wierzbie
LKS Wierzbie
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Orzeł Pawonków
Orzeł Pawonków
Imię i nazwisko
Szymon Mlynek Trener
LKS Wierzbie
LKS Wierzbie
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Orzeł Pawonków

Utworzono:

24.10.2016

W ostatniej kolejce rundy jesiennej Klasy B lider tabeli Orzeł Pawonków na własnym boisku podejmował 4 drużynę tabeli LKS Wierzbie. Spotkania te od zawsze dawały kibicom wiele emocji, tym razem nie mogło być inaczej. O godzinie 15 sędzia dał znak do rozpoczęcia spotkania, od początku to Orzeł ruszył do ataku, nie pozwalał gościom wyjść z własnej połowy i w 10 minucie po bardzo składnej akcji całego zespołu Marek Jelonek zagrywa prostopadłą piłkę do Daniela Janik, a ten wyprzedzając obrońcę LKS dopada do piłki na 11 metrze od bramki rywala i spokojnym strzałem otwiera wynik spotkania. Z czasem zawodnicy Wierzbia dochodzili do głosu i można powiedzieć, że spotkanie stało się bardzo wyrównane i oba zespoły mogły zdobyć bramki, bo okazji do tego nie brakowało. W 43 minucie spotkania, gdy Orzeł myślami był już w szatni, piłkę na 25 metrze od bramki Orła otrzymuje Sebastian Mroczek i oddając strzał z takiej odległości zdobywa chyba najładniejszą bramkę swojego życia, gdyż wpadła ona prosto w okno bramki, nie dając szans bramkarzowi. Pierwsza połowa kończy się zatem remisem 1-1.

Po kilkunastu minutach przerwy zawodnicy znów meldują się na placu gry, z tym, że LKS myślami pozostał jeszcze w szatni, gdyż 2 minuty po rozpoczęciu drugiej połowy Rufin Rojek wrzuca piłkę z rzutu wolnego w pole karne idealnie na głowę Mateusza Psyka, który bardzo precyzyjnym strzałem przy słupku daje znów prowadzenie Orłowi. Ta bramka zdecydowanie obudziła zawodników Wierzbia i od tego momentu to oni zaczęli stwarzać sobie groźniejsze sytuacje strzeleckie. W 54 minucie zawodnik LKSu Mariusz Konopka otrzymuje piłkę na lewym skrzydle boiska, schodzi do środka i oddaje strzał, po którym nie daje szans Patrykowi Szafarczyk i wyrównuje wynik spotkania. Bramka ta delikatnie wyrównała przebieg spotkania, jednak dalej zespołem stwarzającym sobie więcej okazji był zespół LKSu Wierzbie. W 75 minucie na boisku pojawia się Artur Mrugala, który zastępuje kontuzjowanego Karola Wichary. Na 4 minuty przed końcowym gwizdkiem sędziego Marcel Kaczmarzyk wykonując rzut wolny z 40 metra wrzuca piłkę w pole karne Wierzbia, a tam najlepiej odnajduje się właśnie Artur Mrugala, który przyjmuje piłkę na 5 metrze i strzałem słabszą nogą daje bramkę i ostateczne zwycięstwo Orłowi 3-2.

Tym zwycięstwem Orzeł kończy rundę jesienną na 1 miejscu i spokojnie może się przygotować do startu rozgrywek na wiosnę.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości